Zdjęcia w Sieradzu to dla nas sama przyjemność. Powrót do miasta rodzinnego zawsze powoduje przysłowiową „łezkę w oku”. Dziękujemy Wam za przemiły dzień.
No i przepraszamy, że nie zdążyliśmy zjeść z Wami obiadu :]
.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.png)

.jpg)

.jpg)

.png)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.png)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.jpg)

.png)

.jpg)

Zdjęcia w Sieradzu to dla nas sama przyjemność. Powrót do miasta rodzinnego zawsze powoduje przysłowiową „łezkę w oku”. Dziękujemy Wam za przemiły dzień.
No i przepraszamy, że nie zdążyliśmy zjeść z Wami obiadu :]
Ostatnio mieliśmy okazję odwiedzić Warszawę i skorzystać z pięknej nowej drogi łączącej ją z Łodzią. Powodem wizyty był chrzest naszej małej znajomej – Lidki, która od czasu, kiedy się widzieliśmy zdecydowanie urosła …
Za każdym razem z niekrytym rozrzewnieniem wracamy do Sieradza, naszego miasta rodzinnego. Tym razem wpadliśmy na chrzest dwójki przesympatycznych bobasów – Lilki i Tadzia. Przygotowaniom małej Liliany przyglądała się bacznie starsza siostra – Gabrysia.